Telekonferencja to metoda komunikacji taniej, szybkiej i wygodnej. Nic więc dziwnego, że na całym świecie coraz więcej firm korzysta z dobrodziejstw tej technologii. Konferencje są w biznesie coraz częstsze i dłuższe, a co za tym idzie – także mimo wszystko droższe. Przez ostatnich kilka lat ilość odbywających się na świecie konferencji drogą multimedialną podwoiła się. Na tym jednak nie koniec; wkrótce może okazać się, iż zwykłe spotkanie przy kawie lub zebranie w siedzibie firmy będą przestarzałą metodą konsultacji. Synoptycy szacują, że taki wzrost popularności nie tylko będzie się utrzymywać, ale i rosnąć wymiernie.  Wszystkie te prognozy wyglądają wyjątkowo dobrze dla firm oferujących wynajem mostków konferencyjnych lub obsługi takiego sprzętu. Ich przychody rosną bowiem astronomicznie razem z popytu na tego typu usługi. Nie jest to jednak miłą wiadomość dla osób z tych usług korzystających. Wiadomo bowiem, że nawet jeśli wzrost popytu nie sprowokuje wzrostu cen, to łączne koszty związane z telekonferencjami także podskoczą. Nie przekroczą prawdopodobnie wydatków jakie wiązałyby się z przeprowadzaniem takich samych spotkań tradycyjnie, twarzą w twarz, jednak dla przyzwyczajonych do oszczędności firm tak czy inaczej będzie to cios.